Niedziela.

BONJOUR!

No wiec, minal miesiac jeszcze tylko dwa . Z tej okazji rodzinka zabrala mnie dzis do kina. Nie bylo az tak zle, bo zrozumialam prawie caly film. No dobra przyznam sie, ze to byl film dokumentalny i malo mowili ale jednak mowili :p No i to chyba w sumie na tyle :)

szkolenie .

BONJOUR!

No wiec od czego by tu zaczac ? W srode po lekcjach pojechalysmy na trzydniowe szkolenie dotyczace naszego pobytu we Francji. Muslalam, ze bedziemy tam tylko my po czym okazalo sie ze bylo 60 osob z roznych krajow. Wlochy, Czechy, Dania, Wegry, Hiszpania no i Polska!
Zajecie polegaly na rozmowie o naszych problemach we francji. Gralismy tez w rozne gry i zabawy. Bylismy podzieleni na dwie grupy. W jednej mowili po angielsku a w drugiej po francusku. My oczywiscie recami i nodzami pchalysmy sie do tej francuskiej grupy. 

Wieczorem wpadlo do na szego pokoju kilka dziewczyn i na spokojnie sobie porozmawialysmy i staralysmy sie uczyc swoich jezykow. Nastepny dzien tez same szkolenia a wieczorem ognisko i spiewanie piosenek w roznych jezykach! Najlepiej sie gadalo z chlopakami z Czech ! Oni po czesku, my po polsku i sie dogadalismy !! No a w piatek nadszedl czas pozegnania. Smutny moment ale cieszylam sie ze jade do domu, bo bylam strasznie zmeczona nieprzespanymi nocami !

*************************************ZDJECIA**************************************

 

Wloszki ! :*

 

My wszyscy ! :) 

 

Wlochy i Dania ! 

 

tak wlasnie wygladam rzucajac jajko przez okno :p 

 

zdjecie bardzo nieudane, ale ja tego dnia tez nie bylam do konca udana :p ale z jajkiem trzeba dodac ! :)

 

jedyna odoba, ktora umiala rozpalic oglnisko !

 

Wegierscu koledzy !

 

kolejna ekipa z Wegier !

 

Hiszpania ! 

weekend .

BONJOUR!

piatek/sobota :

Po szkole pojechalam do Patki. W autobusie przezylam przygode zycia hahahah ale wstyd o niej opowiadac !! U Patki cala noc sie smialysmy, wiec podejrzewam ze nie tylko my mialysmy nieprzespana noc ! 

sobota :

Caly dzien z mala Fotim (nie wiem jak to sie pisze) uczylismy sie Polskiego a po poludniu pojechalismy na mecz koszykowki. Niestety nie wiem kto wygral  ! Pozniej kolejna nieprzespana noc i sesja zdjeciowa z Patka i Fatim ! Pubel kaput !! hahahha

niedziela :

W niedziele pojechalysmy na zwiedzanie Nantes z przewodnikiem. Najsmieszniejsze jest to, ze nasz przewodnki nigdy nie wiedzial gdzie idziemy! Oprocz nas byl tam Portugalczyk, Niemiec, Niemiec i Polka! Zwrocmy tez uwage na to, ze podczas calodniowego zwiedzania zwiedzilismy tylko katedre i ogrod! Reszta to poruszanie sie roznego rodzaju srodkami transportu po miescie ! Obiad zjedlismy w parku a kolacje w jakims centrum ekologicznego zarcia i niezbyt sie najadlam ;c .

**************************************ZDJECIA*************************************

 

troche mi sie rozciagnela twarz :p 

 

w wyczekiwaniu na autobus :)

 

czekajac na autobus part 2 ! 

 

 

zdjecie pt. wszyscy rozmawiaja a Polki siedza i jedza :p 

 

w ten sposob spedzilysmy prawie caly dzien ;p 

sroda .

BONJOUR!

Dzisiaj skonczylysmy melcje o 12:00 i po obiedzie przyjechalysmy do mnie, do Saint Herblain na szopping ! Jak zwykle bylo malo czasu i z naszych portwelow ubylo duzo pieniedzy! W sumie to wydalysmy juz ostatnie pieniadze i teraz trzeba czekac na wyplate ... ;c

Po powrocie do domu razem z zastepcza mama ogladalysmy moje zakupy, bardzo jej sie podobaly! A teraz jestem po kolacji. Jadlam malze !! ........... byly PYSZNE !!

weekend .

BONJOUR!

sobota :

w sobote znow pojechalysmy do La Chapelle ale tym razem z Patka i Natka ! Niestety za duzo im opowiedzialam z pojej poprzedniej wizyty tu, bo teraz bylo strasznie nudno i nawet nie bylo czasu zeby pogadac z polakami ;c ich wystepy byly fajne ale po wystepach postanowilismy sobie pojechac do Cueron na festyn, ktory tez byl nudny.. rodzice dali nam godzine dla siebie. Bardzo sie zdenerwowalysmy ze tak malo ale kiedy po 15 minutach nie bylo co robyc zdenerwowalysmy sie ze tak duzo! reszte czasu poswiecilysmy na szoping w pobliskim sklepie ciuchowym! 

sobota/niedziela : 

nocka u mnie z Natalka, horrory przez cala noc ! 

niedziela :  

Razem z moja rodzinka, Natalka, i przyjacielami rodziny przejechalismy na rowerach 26 km !!! to chyba tyle co moge na ten temat powiedzieczdjecia mowia same za siebie :p 

 

wystep naszych zdolnych Polakow ! 

 

 

festyn :)

 

Taka silna jestem ! 

 

a wiec zagrajmy w gre, w ktorej nie wiem o co chodzi . :D

 

 

sroda .

BONJOUR!

Dzisiaj skonczylam lekcje o 12.00, jak w kazda srode, ale do domu wrocilam okolo 16.30 :) Po szkole Pan Bielak zabral mnie do miejscowosci La Chapelle sur Erdre zeby spotkac polskich ludzi. Na poczatku nie bylam zadowolona tym pomyslem ale to sie zmienilo jak zobaczylam grupe dziesieciu polakow w moim wieku !! :) To byli jacys artysci ktorzy robia fireshow i sceny teatralne. Po ich wystepie poszlismy na poczestunek a pozniej, poznym wieczorem do domu !

 

 wybacz kolego za to zdjecie, MUSIALAM :)

Wtorek .

BONJOUR!

Wlasnie wrocilam ze szkoly i postanowilam napisac co sie w niej dzialo bo jestem w szoku, ze cos takiego jest mozliwe! Na pierwszej lekcji nauczyciel powiedzial ze idziemy cos zobaczyc.. wyszlismy na dwor, tam gdzie zawsze na dlugiej przerwie po obiedzie spedzamy czas, patrze a tam zagroda, w ktorej bylo kilka osiolkow !!! Pozniej poszlismy dalej i Pan zaprowadzil nas do ogrodu zaprojektowanego i zrobionego przez uczniow tej szkoly (to szkola rolnicza). Moim zdaniem to nie byl ogrod tylko jakis wielki las! Nie wiem jak Pan to zrobil, ze sie w nim nie zgubil. Jest tak wielki i tak piekny ... Pozniej na dlugiej przerwie poszlam tam jeszcze raz z Patrycja i Natala, zeby zrobic zdjecia, bo na lekcji nie mozna uzywac aparatu ;p