BONJOUR!
Dzien 2:
Zwiadzania ciag dalszy. Tego dnia wyjechalismy z domku o 9.30 po calkiem milo spedzonej nocy. Najpierw godzinka spedzona w aucie aby dostac sie do miejscowosci, ktorej nazwy niestety nie pamietam. Tam spotkalismy sie z moja nowa siostra i wszyscy razem poszlismy na spacer. Pajpierw jednak wstapilismy do kawiarni na kawe. Pozniej krotki spacer brzegirm oceanu i znow do auta. Tym razem na okolo 20 min. Zawitanie w Wielkiej Brytanii, o czym dowiedzialam sie dopiero kiedy dostalam sms'a, ze jestem w takowej <33 Spacer brzegirm i nie brzegirm, pozniej pique-nique - plenerowy obiad ! Po obiadku pojechalismy do "domu slodyczy" , mniammmmmmm!!!!!! ila tam bylo ciekawych rzeczy! szkoda tylko, ze portfel na wyczerpaniu :D Pozniej odwiedziny u jakiejs rodziny, znajomych, czy kogos tam. W sumie to malowazne. Ta rodzina czy ktos tam miala domek na samejjj plazy i z Patka i jakas malutka francuska kuzyneczka poszlysmy zbierac muszelki. PO czym malutka francuska kuzyneczka, z ktora w cudowny sposob udalo nam sie dogadac, zamknela nas w niewidzialnym wiezieniu na tarasie :DD Dzien zakonczylismy wieczornym spacerem przy oceanie w innej juz zupelnie miejscowosci aby nastepnie zjesc kolacje w restauracji .
Wrocilismy do domu ok. 22 ale to nie zniechecilo mnie i Patki do spedzenia kolejnej nocy na plazy :) (...)
CDN
Wrocilismy do domu ok. 22 ale to nie zniechecilo mnie i Patki do spedzenia kolejnej nocy na plazy :) (...)
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz